Po kilku dniach, w ciągu których zaprzysiężony sprzymierzeniec Niusi, brat z czwartej gimnazyalnej, odniósł na pocztę w sekrecie parę listów pod adresem Adlera i wrócił z
odpowiedziami poste restante
— rodzice poczęli się nawet naradzać, w jakiby sposób sprawić córce tę suknię, którą wspomniała w wyrzutach matce zro bionych, a która musiała
przyczynić sięznacznie do zaostrzenia sprawy. Naraz Niusia znikła.
W kapeluszu jednej z młod szych sióstr, w rotundzie matki, ponieważwłasne jej suknie były pod kluczem, zni knęła w najmniej spodziewanej chwili, pod czas śniadania, wyszedłszy do
kuchni pod pozorem nabrania z konewki świeżej wody
— i nie pokazała się dzień cały.
Gdy nadszedł wieczór a jej jeszcze nie było z powrotem, rodziców ogarnął strach.
Nie bali się o dziewczynę, pewni, że nie poszła do rzeki tylko do kochanka, lękali się jednak skandalu i fatalnego przykładu dla mniejszych dzieci, za młodych jeszcze do
wtajemniczania się w praktyczne strony życia, którego szczytne teorye dom i szkoła wpajały w nie dopiero zjednoczonemi siłami na chwałę bożą i pożytek społeczeństwa.
Nie wiedzieli, jak sprawę ukryć, co czynić, by nie nabrała rozgłosu.
Doprowadzony do wściekłości metr fortepianu, którego klientela bardzo była czułą na skandal, odgrażał się na boku przed żoną z pięściami ściśnietemi w kułak i w groźnej
postawie ogarnionego gniewem atlety:
— Ja temu łotrowi wszystkie kości połamię!
— co zona przyjmowała jedynie jako figurę retoryczną, nieco przesadnąwprawdzie, ale na miejscu w ustach zroz paczonego ojca i odpowiedzialnej głowy rodu.
Tymczasem porucznik od huzarów przysłał list, nadany na dworcu kolejowym.
— Wyjechali! — zawołał mąż. —
Wyjechali za granicę!... Przeczytaj, co ten gałgan pisze!...
I rzucił list żonie.
Baron, nazwany gałganem, tłómaczył z jaskrawą jasnością.
<<Poprzednia 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 32 | 33 | 34 | 35 | 36 | 37 | 38 | 39 | 40 | 41 | 42 | 43 | 44 | 45 | 46 | 47 | 48 | 49 | 50 | 51 | 52 | 53 | 54 | 55 | 56 | 57 | 58 | 59 | 60 | 61 | 62 | 63 | 64 | 65 | 66 | 67 | 68 | 69 | 70 | 71 | 72 | 73 | 74 | 75 | 76 | 77 | 78 | 79 | 80 | 81 | 82 | 83 | 84 | 85 | 86 | 87 | 88 | 89 | 90 | 91 | 92 | 93 | 94 | 95 | 96 Nastepna>>