.. ale...
— No więc? — nalegała rozciekawiona, poprawiając się na foteliku niecierpliwie.
Pogładził wąsa.
spojrzał na nią z pod brwi bystro i obejrzawszy się na drzwi od pracowni, skąd dolatywał klekot maszyn do szycia i śmiechy szwaczek — jednym tchem oświadczył z cicha,
poważnie:
— Mam syna.
I śledzi! na jej twarzy wywarte wrażenie.
Rozśmiała się głośno, z leciuchnym ale miłym rumieńcem, pochylając się w tył i głowę zadzierając do góry.
— Ach! dlaczegóż ukrywałeś pan to dotąd?...
Nic w tem przecież nie ma znowu tak... złego!...
Uchwycił ją za obie ręce.
— Więc pani mi przebacza?
— Syna?... zupełnie; tajemnicę...
mniej — mówiła rozweselona, patrząc nań nieco inaczej niżeli przed chwilą. Poważniej zaś dodała :
— I uznaję to, że pan o nim nie zapomniałeś. To uczciwie.
— Ale bo ja — pochłaniając jej słowa kontynuował Placyd, który nie uważał sprawy za załatwioną — pragnąłbym dać mu moje nazwisko, a skoro pani je nosić zechcesz, dać
mu w pani matkę...
— Mój Boże! to przecież całkiem naturalne... Czyż mogłabym wzbraniać się choćby chwilę?...
— mówiła z takiem szczerem zdziwieniem, tak stanowczo, poważnie i z takim zapałem jednocześnie, jak gdyby nie widziała się bynajmniej zaskoczoną tern niespodzianem wyznaniem,
jakby miała wobec tego rodzaju rzeczy przetrawione a najbardziej postępowe poglądy.
Ucieszyło go to, ale jednocześnie i zmięszało, sądził bowiem, że będzie ją musiał dopiero przekonywać i przygotował sobie nawet pewien zasób argumentów, do których
wypowiedzenia język go teraz świerzbiał.
Zamiast tego uradowany bełkotał:
— To ładnie, bardzo ładnie z pani strony — i wstrząsał jej rękę, ona zaś mówiła :
— Któżby postąpił na mojem miejscu inaczej ?
Obowiązki rodzicielskie mają pierwszeństwo przed innemi, bez względu na... Cóż zresztą biedne dziecię winno w podobnych wypadkach.
— Tak .. tak...
<<Poprzednia 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 32 | 33 | 34 | 35 | 36 | 37 | 38 | 39 | 40 | 41 | 42 | 43 | 44 | 45 | 46 | 47 | 48 | 49 | 50 | 51 | 52 | 53 | 54 | 55 | 56 | 57 | 58 | 59 | 60 | 61 | 62 | 63 | 64 | 65 | 66 | 67 | 68 | 69 | 70 | 71 | 72 | 73 | 74 | 75 | 76 | 77 | 78 | 79 | 80 | 81 | 82 | 83 | 84 | 85 | 86 | 87 | 88 | 89 | 90 | 91 | 92 | 93 | 94 | 95 | 96 Nastepna>>