Fela tymczasem, lubująca się zawsze w formach, co dodawało jej nawet uroku, uznała za stosowne, pomimo że już byłem powiadomiony, przedstawić go słowami :
— Mój narzeczony.
Było w tern coś solennego, co i mnie się udzieliło.
Rozgawędziwszy się o rzeczach potocznych, zaczęli teraz zwracać na mnie wciągające w rozmowę, pełne sympatyi spojrzenia.
Zwolna nadało to atmosferze cechę tak przyjacielską, że zaniepokoiłem się nie żartem, by narzeczony, wziąwszy mnie pod ramię, nie zechciał podprowadzić do kanapy, albo nie
poczęstował papierosem. Zrobiłem tedy ruch, wyrażający chęć odejścia i obejrzałem się za kapeluszem.
Gdzie się u licha podział?... nie widać go nigdzie...
Zauważyli mój kłopot i ona rzekła :
— Czy się nie zatoczył pod kanapę?
Narzeczony natychmiast wsunął głowę pod mebel.
— Może spadł za który z foteli?
Nie, i tam go nie ma.
Poczęło się zatem zbiorowe szukanie, odsuwanie sprzętów, zaglądanie kolejne po za każdy przedmiot i w te same kąty.
Nie ma! jak kamień w wodę wpadł.
Naraz ozwał się okrzyk radości! On go odnalazł!...
Kapelusz leżał na oknie, zasłonięty roletą, którą, wszedłszy tu, własnoręcznie spuściłem, tak sobie, od niechcenia, bo lubię półcień.
Spojrzałem na niego nieznacznie, czy nie dostrzegę przykrego wrażenia.
Bynajmniej!
Własnym rękawem wygładzał włos na moim kapeluszu i z najswobodniejszym w świecie uśmiechem oświadczył, iż podobne wypadki z kapeluszami zdarzają się często.
Musiałem uścisnąć wyciągniętą ku mnie dłoń gospodyni i obojgu, ho i on słuchał, powiedzieć: "do widzenia".
Wtedy z pełnem gracyi nachyleniem podał mi laskę, poczem pospieszył naprzód drzwi mi otworzyć i ukłonem zgięty, w chwili, gdy próg przekraczałem, ciepło, bez udania, wyszepnął
pożegnalne:
— Polecam się.
PIES.
<<Poprzednia 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 32 | 33 | 34 | 35 | 36 | 37 | 38 | 39 | 40 | 41 | 42 | 43 | 44 | 45 | 46 | 47 | 48 | 49 | 50 | 51 | 52 | 53 | 54 | 55 | 56 | 57 | 58 | 59 | 60 | 61 | 62 | 63 | 64 | 65 | 66 | 67 | 68 | 69 | 70 | 71 | 72 | 73 | 74 | 75 | 76 | 77 | 78 | 79 | 80 | 81 | 82 | 83 | 84 | 85 | 86 | 87 | 88 | 89 | 90 | 91 | 92 | 93 | 94 | 95 | 96 Nastepna>>